Zaraź się koszykówką

W ostatnią niedzielę wakacji miałem okazję fotografować imprezę koszykarską zorganizowaną przez  MOSiR oraz Nie Wiesz Co Się Dzieje streetball team. Na Orliku w Ogródku Jordanowskim  a później (ze względu na deszcz) w hali PSP nr 5 działo się wiele; turniej koszykówki „streetball”,  pokaz grupy „pokazystreetball.pl” skupiających najlepszych graczy koszykówki ulicznej w Polsce, pokaz freestyle w wykonaniu Mieszko Włodarczyk, konkursy: rzutów za 3 pkt.,wsadów, „one shot”, Mini Camp dla dzieci i nie wiem co jeszcze bo na koszykówce się nie znam. Imprezę poprowadził najlepszy w Polsce konferansjer Kacper Kacpa (kacpa.pl) Lachowicz. Zaprezentowała się też grupa akrobatyczna „StreetZone” oraz „Soul Dance”. Szkoda, że nie doszedł do skutku pokaz teatru ognia „Draconica” – dla każdego fotografującego (i nie tylko) byłaby to niezła gratka. Myślę, że była to świetna impreza promująca sport w naszym mieście a dla mnie trening zdjęciowy – nigdy wcześniej nie fotografowałem sportu. Oczywiście wyciągnąłem dla siebie wiele wniosków (i o to chodzi) a przy okazji chociaż trochę zaraziłem się koszykówką, dyscyplina naprawdę pasjonująca…

2 komentarze do “Zaraź się koszykówką”

  1. widzę, że w szkole nie było tak ciemno, jak się obawiałem 🙂

    zdjęcia trzymają poziom, a jedyne, do czego pozwolę sobie przyczepić się, to odszumianie. Zdecydowanie wolę ziarno od „placków” 😉

    A to w ogóle, to miło było Cię poznać! Pozdrawiam 🙂

  2. Dzięki, rzeczywiście hala przyjazna robieniu zdjęć. Tak jak Ty uwielbiam fotografować w świetle zastanym a do lamp błyskowych mam awersję. Też lubię ziarno chociaż na tym blogu chyba takich na razie nie umieszczałem. W przypadku zdjęć z hali stosowałem głównie ISO 1600 z korektą ekspozycji +1/3 działki. W pełnym rozmiarze widać baaardzo niewielkie ziarno, ale po zmniejszeniu wychodzą mi jakby były trochę wyglancowane. Na początku, kiedy wziąłem się za wołanie RAWów w kilku przypadkach spróbowałem odszumiać ale zaraz stwierdziłem że to bez sensu, jeżeli tu takie trafiły to tylko pojedyncze, kilka wyrywkowo sprawdziłem, w tym ostatnie to nie było odszumiane. Nie lubię kombinować w PS, komputer parzy mnie w ręce, jedynie do balansu przywiązuję wagę choć sprawia mi to trudności, w tym temacie aparaty zazwyczaj przekłamują rzeczywistość. Z ISO 3200 nie odważyłem się ryzykować. Mnie również było miło cię poznać i mam nadzieję że spotkamy się nie raz i będziemy w kontakcie. Jesteś dobrym reportażystą. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *