Dotychczas żurawiną interesowałem się jako surowcem do… wyśmienitej nalewki, którą uwielbiam degustować i trochę mniej robić. Na owoce trzeba czekać do późnej jesieni, więc zainteresowałem się kwiatami. Zamiast impresji smakowych proponuję więc wzrokowe… I jeszcze jedno, żurawinę błotną fotografuje się trudniej niż zbiera owoce i wyrabia maceraty – położyć się w bagnie nie jest zbyt komfortowo.