Cerkwie – Beskid Niski

Krempna cerkiew

Cerkwie łemkowskie w Beskidzie Niskim – z pewnością jedno z największych bogactw tego pasma górskiego. Wiele z nich to prawdziwe perły architektury drewnianej Karpat. Przez stulecia Łemkowie stworzyli swój własny styl budownictwa cerkiewnego czerpiąc nie tylko z tradycji wschodniej ale także zachodniej.

Cerkiew łemkowska składa się z prezbiterium (kwadratowego lub oktagonalnego) i kwadratowej lub prostokątnej nawy głównej, nakrytych piramidalnymi, budowanymi z belek stropami, które na zewnątrz pokryte są łamanym dachem namiotowym. Kryte były gontem i często zapożyczały z kościołów tradycji łacińskiej sygnaturki lub niewielkie hełmy o formach zbliżonych do barokowych. Trzecią część świątyni jaką tradycyjnie był babiniec zastępowano przeważnie wznoszoną od zachodu nad wejściem dzwonnicą zamiast budowli wolnostojącej. Było to kolejne zapożyczenie z tradycji łacińskiej. Taka klasyczna forma cerkwi łemkowskiej wykształciła się na przełomie XVII i XVIII w. w wyniku zawartej Unii Brzeskiej wszystkie parafie na Łemkowszczyźnie przyjęły katolicyzm obrządku greckiego. Pięknym przykładem takiej świątyni jest cerkiew w Kwiatoniu czy też cerkiew w Owczarach – d. Rychwałd. Obydwie zostały wpisane Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO wraz z innymi drewnianymi cerkwiami w Polsce i na Ukrainie. Na liście znalazła się także cerkiew w Brunarach.

Zamieszczone niżej zdjęcia nie wyczerpują tematyki, jeszcze kilka cerkwi pozostało mi do odwiedzenia. Oprócz drewnianych świątyń zamieściłem także te murowane. Obok tych z Beskidu Niskiego kilka drewnianych cerkwi z zachodniej łemkowszczyzny. Temat dla mnie pozostaje otwarty, nie wszystkie cerkwie udało mi się odwiedzić a niektóre chciałbym ponownie sfotografować.

2 komentarze do “Cerkwie – Beskid Niski”

  1. Gratuluje, piekne zdjecia pieknych cerkwi! Az sie chce tam pojechac i zima i latem.
    Zycze tylko udanych zdjec.
    Malgorzata

  2. Nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia mimo, że czasami tam jeździmy i wspominany ten inny świat.
    Zimą koniecznie muszę tam pojechać i uwiecznić na fotkach.
    Pozdrawiam
    Edyta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *